Więcej akademików – większa podaż mieszkań na wynajem

0 26

Dostępność mieszkań w naszym kraju jest niska, a problem z dojściem do własności mają szczególnie ludzie młodzi. Według wstępnych danych z rodzicami może mieszkać ponad połowa młodych ludzi w Polsce. Nietrudno się domyślić, że robią to głównie z powodów ekonomicznych. Młodych nie stać na własne lokum. Właśnie dlatego łatwo dostępne lokale pod wynajem są takie ważne. 

Deklaracje rządu a realna sytuacja

Politycy od dawna obiecują wsparcie budownictwa czynszowego na poziomie gmin, ale nie doczekaliśmy się jeszcze realnych efektów na tym polu. Z pewnością nie da się też odbudować podaży mieszkań w krótkim czasie. W tym kontekście warto rozważyć wprowadzenie w życie rządowego programu wsparcia budowy akademików.

Więcej tanich pokoi w domach studenckich pomogłoby zwolnić mieszkania służące żakom obecnie. Co ciekawe nie ma konkretnych danych, które mówią, ile lokali zajmują aktualnie studenci, ale ta grupa najemców jest naprawdę duża. 

Według informacji gromadzonych przez GUS na uczelniach wyższych studiuje obecnie 1,2 miliona młodych ludzi. W tej grupie 105 tysięcy to obcokrajowcy. Nikogo raczej nie zdziwi fakt, że jednym z największych miast studenckich jest Warszawa. Uczy się tam niemal 240 tysięcy żaków. W Krakowie jest to ponad 129 tysięcy młodych osób. W skali kraju tylko co dziesiąta z nich może liczyć na miejsce w domu studenckim. Gdyby zmienić te statystyki, oferta mieszkań na wynajem zauważalnie by się poszerzyła. 

Co z tymi akademikami?

Z informacji zebranych przez GUS dowiadujemy się też, że w Polsce działają obecnie 444 akademiki, które mogą zakwaterować około 115 tysięcy studentów. Do tego dochodzą możliwości prywatnych domów studenckich.

Z analizy międzynarodowej firmy doradczej CBRE wynika, że w 2023 r. miały zostać sfinalizowane inwestycje mające na celu znacząco zwiększyć liczbę łóżek dostępnych dla studentów. Jednak nadal z tanich pokoi w akademikach mogą korzystać tylko nieliczni. Ci, którzy nie znajdują w nich miejsca, szukają mieszkań do wynajęcia, które w innych okolicznościach mogłyby zająć na przykład rodziny z dziećmi. Byłaby to spora zmiana na plus dla najemcy. Okazuje się bowiem, że wielu młodych ludzi nie tylko nie stać na własne mieszkanie, ale i na najem na aktualnych zasadach rynkowych. Skąd to wiemy? Świadczą o tym cytowane na wstępie dane Eurostatu z 2022 roku, kiedy odsetek osób między 25 a 34 rokiem życia mieszkających z rodzicami przekroczył 50%. Warto zauważyć, że europejska średnia wynosiła wtedy nieco ponad 30%

Szybkie podniesienie podaży mieszkań wydaje się jedynym skutecznym remedium na obecną trudną sytuację mieszkaniową. Według ankiety Centrum AMRON na stancjach studenckich może mieszkać nawet 4 na 10 studentów. Wsparcie akademików wydaje się w tej sytuacji kluczowe dla uwolnienia naprawdę dużych zasobów lokalowych. Czy sami studenci będą zadowoleni z takiej zmiany? Wydaje się, że tak, bo na samodzielne lokum może sobie obecnie pozwolić tylko 13% z nich. Tanie pokoje studenckie to atrakcyjna opcja, na którą do tej pory nigdy nie brakowało chętnych. Jest popularna przede wszystkim dlatego, że pozwala zredukować koszty zakwaterowania. Dodatkowym atutem jest lokalizacja. Domy studenckie bardzo często znajdują się w bliskim sąsiedztwie uczelni.

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany *