Kiedy właściciel, wchodząc do mieszkania, łamie prawo?

0 6414

Wydawać by się mogło, że prawo właściciela mieszkania do dysponowania nim, a tym samym do odwiedzania, jest niczym nieograniczone. W końcu to jego własność, z którą może robić, co chce. I rzeczywiście tak jest dopóki właściciel nie zdecyduje się na oddanie swojej nieruchomości we władanie innej osobie, np. na podstawie umowy najmu.

Właściciel stający się wynajmującym powinien więc mieć świadomość, że wraz z podpisaniem umowy najmu upoważnił najemcę do zajmowania nieruchomości, a tym samym zrzeka się na jego rzecz niektórych swoich praw przysługujących mu w stosunku do mieszkania.

Kiedy właściciel mieszkania popełnia przestępstwo?

Najemca wraz z podpisaniem umowy zyskuje więc prawo do korzystania z lokalu oraz wynikające z tego przywileje, m.in. prawo do ochrony nietykalności mieszkania. Oznacza to, że wynajmujący, mimo iż formalnie jest właścicielem nieruchomości, nie może do niej wejść bez uprzednio uzyskanej zgody najemcy. W umowie może on jednak zastrzec, że ma prawo do wejścia do lokalu w celu sprawdzenia, czy najemcy korzystają z niego zgodnie z umową, ale termin takiej wizyty musi być przez strony ustalony, a najemca może zaznaczyć, że nie może być dokonana pod jego nieobecność.

Jednakże prawo przewiduje sytuacje, w których właściciel ma prawo do niezapowiedzianego wejścia do mieszkania. Sytuacje, które nie zostały wymienione w przepisach powodują, że każde wejście z innej przyczyny uważa się za nielegalne.
Wynajmujący może wejść do mieszkania w przypadku awarii wywołującej szkodę lub zagrażającej bezpośrednio powstaniem szkody, a lokator zobowiązany jest do niezwłocznego udostępnienia lokalu. Jeśli jednak nie będzie mógł tego dokonać, np. podczas przebywania w szpitalu czy na urlopie, wtedy właściciel mieszkania ma prawo do niego wejść wyłącznie w asyście policji lub straży miejskiej, ewentualnie straży pożarnej, jeśli jej pomoc jest konieczna do dostana się do środka.

Następstwem takiego wejścia powinno być sporządzenie protokołu z tego zdarzenia oraz zabezpieczenie rzeczy lokatora znajdujących się w mieszkaniu do czasu jego przybycia. Ustawa nie reguluje co powinno się znaleźć w protokole, jednak zwyczajowo przyjmuje się, że poza datą i godziną zdarzenia powinien zawierać on wszystkie istotne informacje, tj. spis przedmiotów oraz ich stan, kto brał w nim udział, jaka była przyczyna wejścia. Warto, aby przy jego spisywaniu brali udział świadkowie, którzy dodatkowo mogą potwierdzić wiarygodność zapisów protokołu własnoręcznymi podpisami.

Wejście właściciela do mieszkania w innych okolicznościach jest przestępstwem w rozumieniu przepisów, i może polegać albo na naruszeniu posiadania, albo na zakłóceniu miru domowego. W każdym wypadku najemca ma prawo wezwać policję by usunęła z mieszkania wynajmującego, który nie chce go opuścić dobrowolnie. Naruszenie miru domowego jest natomiast przestępstwem przeciwko wolności ściganym z urzędu, więc prokurator będzie miał obowiązek wszcząć postępowania bez względu na wolę najemcy – pokrzywdzonego.

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany *