Tapetowanie czy malowanie?

0 844

Niejedna osoba planująca remont musiała się zmierzyć z tym pytaniem. Obie opcje mają zarówno wielu zwolenników, jak i przeciwników. Rozważmy więc argumenty, które pomogą nam wybrać rozwiązanie bardziej pasujące do naszych potrzeb.

Wybór ten może być kwestią aktualnej mody, a także naszych własnych wspomnień i skojarzeń. Wielu osobom tapety do tej pory przypominają czasy PRL-u, gdy byliśmy skazani na to, co było dostępne w sklepach, a niekoniecznie na to, co się nam rzeczywiście podobało; dlatego w wielu mieszkaniach znajdowały się identyczne tapety w nijakiej kolorystyce. Jednak w dzisiejszych czasach tapety są dostępne w takim wyborze kolorów i wzorów, że każdy znajdzie coś dla siebie – dzięki temu coraz więcej osób się do nich przekonuje. Jednak nowoczesne farby również dają ogromny wybór – nie tylko kolorów, ale także faktur (np. farby strukturalne).

Tapetowanie czy malowanie?

stockasso/bigstockphoto.com

Wybór może również zależeć od tego, jakie ściany mamy w mieszkaniu. Jeśli nie są one idealnie równe, przyklejenie tapet jest niezłym sposobem na ukrycie mankamentów – tańszym i szybszym niż pokrywanie ścian gładzią szpachlową i dopiero potem malowanie. By ukryć nierówności, lepiej jest położyć tapety grubsze, o wyraźnej fakturze, np. z włókna szklanego. Jest nawet dostępny specjalny papier gładziowy, który możemy przykleić jak tapetę, by przygotować ścianę do dalszych czynności. Oszczędza nam to żmudnego wyrabiania tradycyjnej gładzi, nakładania jej, a przede wszystkim szlifowania powierzchni. Natomiast jeśli ściany są gładkie i nie wymagają dodatkowych zabiegów, taniej wyjdzie malowanie farbą.

Jeśli lubimy częste zmiany wystroju, bardziej sprawdzi się farba. Skoro tak czy inaczej co kilka lat trzeba odświeżyć pomieszczenie, nic nie stoi na przeszkodzie, by za każdym razem wybierać inny kolor. W dzisiejszych czasach farby nie wymagają usuwania poprzednich warstw – można je po prostu zamalować. Usunięcie tapety i ponowne jej położenie jest bardziej kosztowne i czasochłonne. Natomiast jeśli bardziej zależy nam, by nie trzeba było nic zmieniać nawet przez kilkanaście lat (oczywiście jeśli mamy dzieci lub zwierzęta domowe, jest to mało realne), wybierzmy tapetę z wytrzymałego materiału, np. winylową czy flizelinową.

Do niedawna argumentem przeciwników malowania było to, że farby bardziej brudzą niż kleje do tapet (trudniej je zmyć z podłogi po przypadkowym zachlapaniu), a do tego są bardziej szkodliwe i mają przykry zapach. W dzisiejszych czasach dostępne są farby niechlapiące, szybkoschnące i niemal bezzapachowe, więc powyższy argument stał się nieaktualny. Ani kładzenie tapet, ani malowanie ścian nie musi już oznaczać długotrwałego bałaganu w mieszkaniu i późniejszych problemów ze sprzątaniem.

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany *