Problemy z najmem krótkoterminowym w Sopocie

0 522

Najem krótkoterminowy jest obecnie popularny jak nigdy wcześniej. Cieszą się z tego inwestorzy kupujący mieszkania na wynajem, skarżą jednak mieszkańcy, którym sezonowi goście potrafią dać się we znaki.

Sopot jest jednym z najpopularniejszych miast turystycznych w kraju, a w wakacje przeżywa prawdziwe oblężenie. Jest również miastem, w którym są jedne z najwyższych cen nieruchomości. Jednak nie odstrasza to ani inwestorów, ani najemców. Szczególnie, że znaczna ich część przyjeżdża nad polskie morze z zagranicy. Mieszkańcy miasta zdążyli już przyzwyczaić się do tłumów w sezonie, ale nie były one tak uciążliwe do czasu, aż wielu z przyjeżdżających gości zaczęło pojawiać się w mieszkaniach za ścianą.

TeroVesalainen/bigstockphoto.com

Obecnie większość mieszkań sprzedawanych w Sopocie stanowi właśnie inwestycję pod wynajem. I o ile nie jest to problem wynajmującego, który w tym czasie jest w zupełnie innym miejscu, to już mieszkańcy budynków, w których takie mieszkania się znajdują, są narażeni na tłumy, hałas, często wandalizm ze strony osób, które przyjeżdżają do Sopotu na chwilę i wyłącznie w jednym celu – dobrej zabawy.

Włodarze miasta postanowili z tym walczyć i wprowadzili certyfikat „Bezpieczny Nocleg”. Zgodnie z założeniami, osoby prowadzące działalność polegającą na świadczeniu usług hotelarskich w innych obiektach noclegowych, takich jak pokoje gościnne, apartamenty, wille czy hostele, powinni uzyskać wpis do ewidencji prowadzonej przez Prezydenta Miasta Sopotu. Certyfikat ma na celu nie tylko prowadzenie rejestru takich obiektów, ale również poprawę jakości świadczonych usług i bezpieczeństwa mieszkańców. O ograniczeniu najmu nie ma mowy, wpływy z turystyki stanowią bowiem znaczny składnik budżetu miasta.

Dokonano inwentaryzacji takich obiektów. Zweryfikowano również, czy ich właściciele odprowadzili podatek od nieruchomości oraz opłatę uzdrowiskową. Jednocześnie władze miasta przygotowały propozycję zmian ustawowych, którą przekazano do Związku Miast Polskich, Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych, oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki. Na zmiany ustawowe przyjdzie jednak zapewne jeszcze trochę poczekać.

Pomysł nie do końca jednak przypadł do gustu mieszkańcom, a Stowarzyszenie Mieszkańcy dla Sopotu zapowiedziało złożenie skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich. Podnoszono, że wprowadzenie certyfikatu jest rozwiązaniem pozornym, które nie rozwiąże problemu. Jak zauważa Kazimiera Godlewska-Cena ze stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu, nie spełnia on roli ani prewencyjnej, ani restrykcyjnej. W wypowiedzi dla portalu esopot.pl zwróciła również uwagę na zagrożenie bezpieczeństwa mieszkańców. „Określenie bezpieczny nocleg jest daleko posuniętym nadużyciem, albowiem turyści przebywają w budynkach zagrażających ich życiu i mieniu. Dla pozyskania wysokich dochodów z najmu powstały setki samowoli budowlanych. W większości są to bezprawne łazienki, przebudowane garaże, strychy czy piwnice. W takich warunkach przebywają turyści” – komentuje.

Wiadomo również, że podobne zarzuty zgłaszali także mieszkańcy innych miast, gdzie taka forma najmu stała się popularna. Prawdopodobnie niezbędne będą więc ustawowe rozwiązania, które problemy te rozwiążą.

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany *