Najem krótkoterminowy w Warszawie – czy powinny być ograniczenia?

0 4

Najem krótkoterminowy jest bardzo popularny wśród turystów, dla których stanowi tańszą i wygodniejszą od hoteli alternatywę. Inwestycyjne zakupy lokali i cięgle zmieniający się sąsiedzi coraz częściej budzi protesty wśród mieszkańców. Największy problem jest w stolicy, gdzie ta forma najmu rozwija się najdynamiczniej. Najem krótkoterminowy to nic innego jak usługa hotelarska świadczona przez właścicieli mieszkań, apartamentów lub domów jednorodzinnych. Lokal można wynająć na kilka dni, podróżując i zwiedzając.

Mieszkania na doby biją rekordy popularności

Eurostat podaje, że usługi najmu krótkoterminowego świadczonego za pośrednictwem popularnych serwisów internetowych takich jak Airbnb, Booking, Expedia Group lub TripAdvisor biją rekordy popularności. W 2024 roku goście wpędzili w ten sposób 854,1 mln nocy. To o 18,8% więcej w porównaniu z 2023 rokiem (719,0 mln nocy).

Wynajmowanie mieszkań na doby jest popularne nie tylko wśród turystów, ale również wśród właścicieli mieszkań. Najszybciej rozwija się dużych miastach oraz kurortach turystycznych.

Wyjątkowo rentowna inwestycja

Dla turystów jest to często tańsze i wygodniejsze rozwiązanie niż hotele. Przestrzeń w lokalu jest większa, w porównaniu do pokoju hotelowego, co jest szczególnie ważne dla osób podróżujących całą rodziną. Do dyspozycji jest również kuchnia, mieszkania często mają balkony i tarasy, a w bloku lub na osiedlu coraz częściej znajduje się basen, czy siłownia.

Właściciele na obsługę najmu krótkoterminowego muszą poświęcić więcej czasu lub środków finansowych w przypadku zlecenia usług wyspecjalizowanej firmie, ale przychody są zdecydowanie wyższe niż w przypadku tradycyjnego najmu na dłuższy okres.

Uciążliwe sąsiedztwo

Wiele mieszkań w nowych inwestycjach deweloperskich jest nabywane w celach inwestycyjnych, z przeznaczeniem na najem krótkoterminowy. Szacuje się, że na każde 100 nowych mieszkań w Warszawie, aż 20 będzie udostępnianych turystom. To coraz częściej powoduje niezadowolenie osób kupujących mieszkania w celu zaspokojenia swoich własnych potrzeb.

Niekontrolowany rozwój rynku i masowa zmiana mieszkań na lokale przeznaczone dla turystów obniża komfort życia mieszkańców, zwiększa hałas i sprawia, że regularnie dochodzi do sytuacji zakłócania porządku lub niszczenia mienia.

Przewaga mieszkań na wynajem w bloku lub na osiedlu sprawia, że mieszkańcy mają ograniczony dostęp do miejsc przeznaczonych do wspólnego uprawiania sportu lub relaksu. Prowadzi również do rozpadu lokalnej społeczności. Zakupy realizowane masowo przez inwestorów powodują również wzrosty cen nieruchomości i zmniejszają ich dostępność.

Możliwe ograniczenia również w Polsce

Na ograniczenia w najmie krótkoterminowym zdecydowały się już m.in. władze Amsterdamu i Londynu. Podobne decyzje, po protestach mieszkańców, powinny zostać wkrótce podjęte w Barcelonie.

Również warszawiacy chcą, by miasto zwiększyło kontrolę i wprowadziło ograniczenia, np. poprzez wprowadzenie limitu dni w roku, w których będzie można wynajmować nieruchomość. Można się spodziewać, że nie będzie łatwo pogodzić interesy właścicieli lokali i osób czerpiących korzyści z rozwoju turystyki oraz mieszkańców stolicy.

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany *